czwartek, 25 kwietnia 2013

25 kwietnia - Światowy Dzień Walki z Malarią


Malaria jest chorobą pasożytniczą przenoszoną przez komary z rodzaju Anopheles. Każdego roku choruje na nią ok. 300-500 milionów ludzi, z czego ok. 1,5-2,7 milionów umiera. 

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wyróżniamy trzy strefy ze względu na ryzyko występowania malarii. W strefie największego ryzyka zachorowania znajduje się większość kontynentu Afrykańskiego (w tym również Kiabakari). Jednak najbardziej narażone są dzieci poniżej 5 roku życia i kobiety ciężarne zamieszkujące tereny endemicznego występowania malarii. 

Pomimo tego, że malaria może być leczona dobrymi lekami... co 45 sekund jedno dziecko umiera z jej powodu...

Dlaczego?

Ponieważ 1/3 wszystkich leków na malarię sprzedawanych w Afryce jest fałszywa... 

Spowodowane jest to tym, że przestepcy w Chinach i Indiach czerpią ogromne zyski z nielegalnej produkcji i handlu tabletkami, które zawierają w sobie nic więcej niż krede czy proszek do prania. 

Dlatego Afryka potrzebuje Twojego wsparcia w walce z fałszywymi lekami, które napływają na rynek sprzedaży!

Dołącz do Nas i wypełnij petycje! 




Zobacz Film: 







poniedziałek, 12 marca 2012

Hujambo?!


Jest takie miejsce, gdzie dzień rozpoczyna nie dźwięk budzika a wschodzące słońce. 

Jest takie miejsce, gdzie na zimny powiew wiatru i chmury zwiastujące nadciągający deszcz nie powiesz markotnie „Co za pogoda” a euforycznie powitasz już pierwsze krople odżywiające pola, wypełniające zbiorniki, misy, wiadra.

Kiabakari. Wioska na Północy Tanzanii, w rejonie Mara, około 30 km od największego jeziora w Afryce – Jeziora Wiktorii, niewiele dalej do bram słynnego Parku Serengeti. Dotrzeć tu można względnie łatwo. Trudniej już wyjechać.

Kilka godzin w samolocie by znaleźć się w innej czasoprzestrzeni. Przestrzeni, którą dopiero poznajesz, a gdzie czas zdążył już utwierdzić stereotyp na Twój temat, przybysza z Europy.

Ndizi stendi. Bananowy przystanek. Las uniesionych kobiecych rąk, wspierających do samych okien autobusowych kiście bananów - przekąskę dla podróżnych, to znak, że po pierwszych przygodach podróży dotarłeś na miejsce. 

Wazanaki, Wajaluo, Wakuria, Wajita i przedstawiciele innych plemion zamieszkują wspólny obszar nazwany - tłumacząc - Miejscem Kobiet. Dzieci są skarbem. Panuje tu odmienna od znanej nam, pełnej obaw, logika. Jesteś biedny? Tymbardziej potrzebujesz potomstwa. Małe szkraby, choć często dzielą los Prusowego Antka, porażają uśmiechem. One też są świetnymi nauczycielami, przewodnikami w nowej kulturze, w której to sam jesteś jak dziecko.

Czy Afryka potrzebuje pomocy?

Afryka, w której nieliczne metropolie rosnące w dobrobyt kontrastują z rozległymi obszarami wiejskimi, z ziemią uprawianą motyką. Gdzie kobiety w codziennym rytmie kilometrami dźwigają na głowie wiadra z wodą a w najmniejszym przydrożnym baraku dostępna jest Cola. Gdzie dostępność prądu przykuwa większą uwagę niż jego brak a wiejskie babcie sprawnie posługują się „komórkami”. Na to pytanie padają coraz rozważniejsze odpowiedzi. Utwierdzanie pewnego mitu bezwarunkowej zależności krajów rozwijających się, w dłuższej perspektywie skutkuje brakiem samorządności, odpowiedzialności i rozwoju.

Julius Nyerere, legendarny Nauczyciel, „Ojciec Narodu”. Cała Tanzania a zwłaszcza niedalekie Kiabakari miasteczko Butiama, rodzinne strony Prezydenta, przepełnione są pamiecią o nim. „Musimy biec, podczas gdy inni spacerują” - mawiał. 

Od lat Kiabakari jest miejscem, gdzie Polacy wyciągają pomocną dłoń na tej drodze. 

Z Krakowa przybył tam ks. Wojciech Kościelniak, pod jego okiem, przy zaangazowaniu licznych, udziale Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio, Ministerstwa Spraw Zagranicznych - Polskiej Pomocy, Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego i wielu anonimowych darczyńców misja wzbogaciła wioskę i okolice w Ośrodek Zdrowia. 

Polscy lekarze i wolontariusze pomogli go wybudować, wyposażyć, zaangażować lokalny personel, nadal swoją pracą wspierając jego funkcjonowanie. 

Malaria, biegunki, robaczyce, gruźlica, zakażenia HIV to wciąż najczęstsze obszary działań, choć nadciśnienie tętnicze i cukrzyca już nikogo tu nie dziwią. 

Dzięki zaangażowaniu i oddaniu lokalnego personelu możliwe jest prowadzenie przychodni, porodówki, sal obserwacyjnych, Poradni Gruźlicy, Punktu Diagnostyczno – Konsultacyjnego Zakażeń HIV, Kliniki Matki i Dziecka. 

Początkiem 2010 roku przybyły do Kiabakari Siostry Służebniczki Starowiejskie z Prowincji w Zambii i zaraz zmienił się obraz wioski. Ruszyło cieszące się zainteresowaniem przedszkole, działają już pierwsze klasy szkoły podstawowej. Dzieci są przyszłością narodu. 

Fundacja Kiabakari powstała by dać im większą szansę na zdrowie i dobrą edukację. 

Karibu Kiabakari!


/Lek. Jadwiga Żyłka

poniedziałek, 9 maja 2011